Self – care, czy powinniśmy dbać również o stan ducha?

kobiecosc_to_wartosc x statesofmindfestiwal
Dążymy do miłości i pewnym jest to, że każdy z nas chce być kochany, każdy z nas myśli o akceptacji, o życiu w szczęściu. Czasem bywa tak, że myślimy zbyt płytko. Nie wchodzimy w głąb siebie, zapominamy o relacji z własnym ja, widzimy tylko to, co widoczne jest dla oczu, a przecież każdy z nas ma do przejścia wiele dróg. Rozpoznanie właściwej drogi może zająć mnóstwo czasu. Wiele osób nigdy nie znajduje odpowiedniej ścieżki. Niejednokrotnie bywa tak, że dopiero kiedy w naszym życiu pojawią się trudności, wtedy budzimy się jak ze snu i szukamy rozwiązania. Wówczas zrodzą się w nas myśli o dbaniu o siebie, ale z głębszej perspektywy. Chcąc zawalczyć o siebie, należy spojrzeć głębiej. Pewnym jest, że uważność własna nie jest rzeczą prostą. Zapominamy, że to nie tylko moda, kosmetyki czy ćwiczenia. Tak, to jest ważne! Jednakże dbanie o siebie to wgląd w nasze traumy, ból i cierpienie, a przede wszystkim zrozumienie ich i zaakceptowanie.
Kiedy w moim życiu pojawiła się depresja poporodowa, miałam wrażenie, że czas stanął w miejscu. Równocześnie nasiliły się lęki, nerwica, samookaleczenie co w ostateczności doprowadziło do myśli samobójczych. Zawsze myślałam, że nie jestem silna, że nie mam na tyle mocy, aby poprosić o pomoc, bo nigdy tego nie robiłam. Żyłam sama ze sobą w klatce swojego ciała, którego nienawidziłam. Jednak pewnego dnia, kiedy to resztką sił walczyłam o każdy dzień, zdecydowałam się na krok, który mnie odmienił. Po wielu latach wróciłam na psychoterapię. Gdybym się spóźniła, wtedy moja trauma z czasów szkoły średniej, zaburzenia lękowe, depresja poporodowa, uzależnienie, nerwica oraz zaburzenia odżywiania zwyczajnie by mnie zabiły.
Teraz… będąc dwa lata w psychoterapii, potrafię to wszystko nazwać. Co więcej, potrafię również o tym mówić. Przyznam szczerze, że prosząc o pomoc wygrałam życie. Dostałam nowy start. Kiedy przepracowujesz, własne cierpienie zupełnie zmieniasz punkt widzenia. Moje serce przepełnia duma i radość, bo przyszedł czas kiedy to mogę dzielić się tym wszystkim. Krzyczę głośno, że śmierć nie musi być wyjściem. Nawet kiedy myślisz, że już spadłaś na dno i gorzej być nie może…
A jednak dzieje się inaczej i tak stało się w moim przypadku. Nowotwór złośliwy jajnika. Te słowa słyszę codziennie w mojej głowie. Myślę sobie, że gdyby nie psychoterapia oraz cotygodniowe spotkania nie dźwignęłabym tego bólu. Anoreksja, z którą żyje, od 17 roku życia jest piekłem, a nowotwór, który został zdiagnozowany kilka miesięcy temu, przewartościował i zmienił mnie na zawsze.
Rozważając o ciele myślę, o sobie z perspektywy osoby zmagającej się z zaburzeniami odżywiania. Żyję w pułapce, w klatce z kości, która każdego dnia znika. Otaczam się murem i jestem niedostępna, tak bardzo ciężko jest do mnie dotrzeć, bo nikt nie jest w stanie spojrzeć moimi oczami.
Pamiętajmy, że nasze ciało wytrzyma dużo, czasem nie zdajemy sobie sprawy z tego jak bardzo silne jesteśmy.
Samoopieka/self-care tak jak już wspomniałam na wstępie to w dużej mierze zaopiekowanie się naszym cierpieniem. To utulenie naszego wewnętrznego dziecka, które z wielu przyczyn, niezależnych od nas, miało trudną relację z rodzicami lub nie miało jej wcale. To bezustanna walka ze sobą.

Podsumowując, wszyscy musimy stawiać nasze zdrowie psychiczne na równi ze zdrowiem fizycznym, że każdą trudność możemy wspólnie przepracować. Tylko nie bójmy się prosić o pomoc. Tak wiele na nas czeka i tak wiele możemy zrobić. Bez wątpienia jesteśmy na tym świecie w słusznej sprawie, ale żeby zaczerpnąć wiedzy w jakiej, musimy spojrzeć w głąb siebie. Co więcej, troszczymy się o swoje ciało i zaopiekujmy się sobą, abyśmy byli nie tylko uciechą dla naszego oka, ale również wartościowymi osobami dla siebie i dopiero wtedy możemy być dla innych.
Musimy pokochać siebie, zaakceptować nasze trudności, ale najważniejsze, żebyśmy zrozumieli i byli świadomi tego co dzieje się wokół nas. Wszystko, czego doświadczamy w życiu, jest potrzebne. Nie zapominajmy o bólu, bo właśnie on nas ukształtował. Dajmy sobie przestrzeń do współczucia i zgłębiajmy wiedzę o sobie.