Rai for her – misja dobrostan

Rai to przede wszystkim szczerość i transparentność. Marka mówi o zdrowiu psychicznym i fizycznym wprost, bez słodzenia albo owijania w bawełnę. Na każdym kroku podkreśla, że aktywność fizyczna i zdrowa dieta to fundamenty dobrego samopoczucia. Żaden suplement nie jest magiczną drogą na skróty, ważne jest, by zadbać o siebie holistycznie.
Dziś rozmawiamy z Olą, pomysłodawczynią i właścicielką marki Rai for her.

Opowiedz coś o sobie
Jestem siostrą dla 4 rodzeństwa (wierzcie mi kiedy mówię, że wiem co to cierpliwość i empatia) i jestem marketerką z zawodu. Kocham podróże, poznawanie nowych kultur, próbowanie nowych smaków, kultur. Codziennie staram się uczyć nowych rzeczy, jestem typem osoby, która nie przyjmuje utartych schematów za pewnik, zawsze zadawałam sobie i innym (co często wpędzało mnie w kłopoty), pytania — dlaczego?, czy tak musi być?, czy można coś ulepszyć? Może wyda się to banalne, ale zawsze chciałam sprawić, żeby ludziom żyło się lepiej, byli bardziej szczęśliwi. Myślę, ze to właśnie ta misja sprawiła, że zdecydowałam się stworzyć swoją firmę.



Skąd pomysł na markę? Jak to się zaczęło?
Pomysł na markę powstał, jak to często bywa — z problemu i chęci jego rozwiązania.
Około 7 lat temu dwie bliskie mi osoby zachorowały na raka — moja mama i babcia. Chociaż prowadziłam zdrowy tryb życia od zawsze (trenowałam profesjonalnie pływanie przez prawie 8 lat, od 8 roku życia), to nie zdawałam sobie sprawy, jak bardzo nasze codzienne wybory wpływają na nasze zdrowie i na jakość naszego życia. Choroba moich bliskich spowodowała, że zaczęłam zastanawiać się, co tak naprawdę wpływa na nasz organizm, czy są to tylko geny? Czy może jest coś, co mogę zrobić, żeby nie zachorować i przeżyć długie lata w zdrowiu?
Jednocześnie od kiedy tylko pamiętam, od nastoletnich lat bardzo mocno przeżywałam PMS i okres. Do tego stopnia, że zdarzały mi się omdlenia, brałam wiele środków przeciwbólowych, które nie pomagały, brałam tabletki antykoncepcyjne, ponieważ miałam nadzieję, że mi pomogą. Po latach faszerowania się lekami stresu i spaniu 6 h na dobę zauważyłam, że mój organizm powoli ma dość. Miałam duży problem z odpornością, często chorowałam. PMS to była katorga, wahania nastroju sprawiały, że zupełnie nie czułam się sobą, do tego problem z cerą, przewodem pokarmowym. Zaczęłam poszukiwać więc naturalnych alternatyw na poprawę mojego dobrostanu i w ten sposób świat bio hackingu zupełnie mnie pochłonął. Po dziesiątkach wizyt u lekarzy i czytaniu setki badań zrozumiałam, że przede wszystkim muszę zacząć od postaw. Pomimo ogromnego szacunku do medycyny i lekarzy, czułam frustrację, że wielu ginekologów bagatelizowało moje problemy, zachęcając w pierwszej kolejności do brania tabletek, a dopiero kiedy zapytałam o alternatywy, usłyszałam, że oczywiście w pierwszej kolejności powinnam zadbać o ruch i zrównoważoną dietę i odpowiednio dobraną suplementację.
Przez wiele lat brałam różnego rodzaju suplementy jednak niespecjalnie mi pomagały, trafiłam na wiele badań, które uświadomiły mnie jak wiele suplementów dostępnych na rynku to wręcz placebo lub produkty, które nie mają nic wspólnego z tym co ich producenci deklarują na opakowaniach. Postanowiłam więc wziąć sprawy w swoje ręce i wraz z ekspertami ds. żywienia stworzyć własne suplementy diety, takie, które z czystym sumieniem mogę polecić mojej mamie, siostrze, przyjaciółce, takie, do których będę miała 100% zaufanie, że spełniają wszelkie normy, są ultra bezpieczne i przede wszystkim — skuteczne!
Wszystkie produkty Rai for her są naturalne, oparte na ekstraktach botanicznych, adaptogenach. Są wegańskie, łącznie z otoczką kapsułek, zapakowane w ekologiczne szklane słoiczki, które następnie mogą reinkarnować jako np. doniczka na sadzonki, czy pudełko na przyprawy bądź pędzle do makijażu. Są też bez laktozy i bez GMO. Każdy z nich jest przebadany przez niezależne laboratorium oraz posiada certyfikaty poświadczające najwyższą jakość surowców oraz bezpieczeństwo.
Wartości Rai to?
Szczerość i transparentność
W Rai mówimy o zdrowiu psychicznym i fizycznym wprost, bez słodzenia albo owijania w bawełnę. Na każdym kroku podkreślamy, że aktywność fizyczna i zdrowa dieta to fundamenty dobrego samopoczucia. Żaden suplement nie jest magiczną drogą na skróty; dbajmy o siebie holistycznie.
Gwarancja bezpieczeństwa
Dobrostan moich klientek to mój priorytet, dlatego wszystkie suplementy posiadają certyfikaty potwierdzające skuteczność składników. Przebadaliśmy wszystkie produkty w niezależnym, certyfikowanym laboratorium J.S. Hamilton Poland, które spełnia najwyższe normy jakościowe.
Szacunek dla planety
Dbamy o ciało, ducha i środowisko. Dlatego nasze składy są wegańskie i zapakowane w szklane słoiczki, a paczki wysyłane są wraz ze skropakiem biodegradowalnymi chrupkami, które chronią nasze produkty w czasie transportu.
Tolerancja
Marzy mi się świat, w którym nie trzeba by było nawet o tym wspominać. Każdy ma wstęp do naszego raju – wspieramy każdego bez względu na orientację seksualną, pochodzenie etniczne czy tożsamość płciową.
Jakie masz plany na przyszłość związane z Rai?
Chcę stworzyć miejsce, które zadba holistycznie o zdrowie kobiet, będzie to połączenie produktów fizycznych takich jak suplementy, ale także produkty cyfrowe, edukacyjne jak e-booki oraz webinary i podcasty. Wierzę w to, że każda z nas zasługuje na szczerość od marek i na edukację. Każda z nas powinna mieć miejsce, bezpieczną strefę ufa i dzięki której dowie się jak kompleksowo zadbać o zdrowie.
Jakie są Twoje rytuały?
Przede wszystkim medytacja, ale nie taka jak wielu osobom się kojarzy, w medytacji nie musisz siedzieć w ciszy, ze skrzyżowanymi nogami powtarzając ‘’om mmm’’. Dla mnie medytacja to obcowanie z naturą. Bez przebywania w naturze czuję się oderwana. Mieszkam obecnie w Warszawie, więc nie zawsze mogę pozwolić sobie na wypad do lasu czy ‘’do dziczy’’, ale wystarczy mi codzienny spacer w parku, oderwanie się od telefonu i zauważanie tego co się dzieje wokół mnie. Zapach, temperatura, to wszystko jest ważne. Kiedy brakuje tego w moim życiu, natychmiast to zauważam po swoim ciele.
Innym moim rytuałem jest wyjście na balkon, otworzenie okien od razu po wstaniu z łóżka. To pomaga mi się obudzić, dotlenić, docenić naturę, obniżyć poziom kortyzolu w organizmie. Później w zależności od tego jak wygląda mój dzień, idę pobiegać lub zrobić sobie pełnowartościowe śniadanie i uzupełnić dietę suplementacją.
Jak stosować produkty? Czy można wszystkie na raz?
Wszystkie posiadają standaryzowane składy i jak najbardziej mogą być przyjmowane w tym samym czasie.